Spalona ziemia
Spalona ziemia
Bilans czy propaganda - komentarz Rząd zaakceptował i ogłosił w środę ostateczny tekst "Raportu otwarcia". Na zdjęciu premier Leszek Miller i członkowie gabinetu tuż przed posiedzeniem Rady Ministrów
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Zła sytuacja gospodarcza, tragiczne bezrobocie, Polska na skraju bankructwa - tak obecny rząd ocenia stan państwa w opublikowanym wczoraj "Raporcie otwarcia". Winę za złą sytuację, zdaniem koalicji SLD - UP - PSL, ponosi gabinet Jerzego Buzka. Członkowie poprzedniego rządu nie zgadzają się z krytyką. - Miller tendencyjnie przedstawia rzeczywistość - odpowiadają.
Raport przygotował zespół pod kierownictwem szefa doradców premiera Grzegorza Rydlewskiego. - Nie byliśmy sędziami - zapewniał wczoraj podczas konferencji prasowej Rydlewski. - To tylko rzetelnie przedstawiony stan rzeczy, fotografia.
Rydlewski zapytany, jaką ocenę wystawiłby poprzedniemu rządowi, stwierdził, że jego ocena jest podobna do tej, jaką politykom AWS i UW wystawili wyborcy - żadnego z nich nie wybrali do nowego parlamentu, chyba że ktoś w porę zmienił barwy partyjne.
Rzeczywiście w raporcie trudno doszukać się pozytywnych opinii o poprzednikach. Jego autorzy cieplej oceniają tylko wejście Polski do NATO, wysiłek w negocjacjach z Unią Europejską...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta