Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prawo to nie matematyka

04 lutego 2002 | Prawo | SZ

Poglądy Sądu Najwyższego nie powinny paraliżować myśli sędziów sądów powszechnych

Prawo to nie matematyka

STANISŁAW ZABŁOCKI

Niezawisłość sędziów i niezależność sądów to wartości nie do przecenienia. Jednolitość interpretacji prawa jest jednak również ważna.

Wciąż jeszcze się mówi o wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie Bogusława Bagsika, który jest znakomitym przykładem na to, iż prawo to nie matematyka. W tej dwa razy dwa zawsze czyni cztery, niezależnie od tego, czy mnożenia dokonuje pierwszoklasista czy nauczyciel akademicki. W prawie jest nieco inaczej. Treść tej samej normy może bowiem zostać różnie odczytana. Co więcej, rozbieżności takie wystąpić mogą nie tylko między sądami różnych instancji, ale także między różnymi składami tego samego sądu, nie wyłączając Sądu Najwyższego. Myślę zatem, że prawomocne rozstrzygnięcie w medialnej sprawie B.B., byłego szefa spółki Art. "B", to znakomita okazja do zaprezentowania szerszej opinii publicznej mechanizmów wykładni prawa. Wiele jest bowiem wokół tej, zasadniczej w końcu kwestii nieporozumień.

Jaki moment decyduje

Przypomnijmy, o co przed SA szedł spór. Obrońca B.B. twierdził - powołując się na treść jednej z uchwał SN - że sąd pierwszej instancji dopuścił się tak rażącego naruszenia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2536

Spis treści

Olimpiada Zimowa 2002 w Salt Lake City

Zamów abonament