Życzę dużo sukcesów
Życzę dużo sukcesów
- JMD czuje się w Polsce bezkarnie. Zanim dostawca wygra w sądzie sprawy o zaległe zapłaty za dostarczony towar, jego firma pada - mówi ze smutkiem Edward Gollent
FOT. JAKUB DOBRZYŃSKI
IWONA TRUSEWICZ
Edward Gollent z Olsztyna stracił swoją firmę. Na zasiłek poszło 56 pracowników, w tym 13 inwalidów. Bankructwo Gollenta jest efektem "współpracy" z drugą co do wielkości siecią handlową w Polsce - portugalskim Jeronimo Martins Dystrybucja (JMD).
Przedsiębiorca powiadomił prokuraturę o popełnieniu przez kierownictwo JMD przestępstwa oszustwa. W zawiadomieniu wymienił inne firmy, które JMD miało doprowadzić do upadku. Opisał mechanizm, którym posługiwać ma się koncern w rozliczeniach z dostawcami i który w końcu doprowadza małych polskich producentów do bankructwa. W każdym przypadku mechanizm postępowania sieci był identyczny.
- JMD czuje się w Polsce bezkarnie. Zanim dostawca wygra w sądzie sprawy o zaległe zapłaty za dostarczony towar, jego firma pada, bo nie ma pieniędzy na bieżącą produkcję. Gdyby w taki sposób, w jaki tu sobie poczynają Portugalczycy, działała na Zachodzie jakakolwiek polska firma, podniósłby się krzyk i państwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta