Soso i prawdziwi Polacy
Soso i prawdziwi Polacy
Z wielkim wyczuciem taktu i historycznych powikłań organizacja pod nazwą Narodowe Odrodzenie Polski urządziła pod wrocławskim pomnikiem Ofiar Stalinizmu manifestację przeciwko członkostwu Polski w Unii Europejskiej. Widocznie organizatorzy sądzą, że ofiary stalinizmu, gdyby przeżyły do dziś, byłyby tak samo przeciwko związaniu Polski z Europą, jak był ich prześladowca, Soso Dżugaszwili. Stalinowcy też utrzymywali, że w promieniach stalinowskiego słoneczka Polska się odrodziła.
Są w Polsce różne pomniki, miejsca pamięci i cmentarze, bo historię mieliśmy burzliwą. Wykorzystywanie tych miejsc przez sekty polityczne jest pewnie nieuniknione, ale dość obrzydliwe. Czy ustawa o ochronie miejsc pamięci narodowej nie da się przypadkiem zastosować do ich ochrony przed ideologicznym nadużyciem? Czy pamięci nie trzeba chronić przede wszystkim przed wykoślawianiem? Bo któregoś dnia okaże się, że Soso nas ochronił przed Europą.
Maciej Rybiński