Rumuński sojusznik
Bukareszt wywalczył zaufanie Zachodu swoją postawą wobec międzynarodowych kryzysów
Rumuński sojusznik
Rumunia jest największym państwem spośród siedmiu, które zostaną zapewne zaproszone do NATO podczas szczytu w Pradze. Waga tego faktu bywa nie dostrzegana przez Polaków, których uwaga skupia się przede wszystkim na zaproszeniu do sojuszu państw bałtyckich i Słowacji.
Po pamiętnym 11 września 2001 roku Bukareszt wyraził bezwarunkową gotowość konkretnego wsparcia działań USA i NATO. Cenne usługi zaoferowały Amerykanom rumuńskie służby specjalne. Do Afganistanu skierowano 500 najlepiej wyszkolonych rumuńskich żołnierzy i samolot transportowy C-130 Hercules. Niewątpliwie to właśnie ocena przydatności Rumunii w nowej strategii bezpieczeństwa ostatecznie przełamała wątpliwości co do sensu zaproszenia tego kraju do sojuszu.
Trudno nie dostrzec determinacji, z jaką Bukareszt stara się o członkostwo w NATO oraz faktu, że zmierzająca do tego polityka kolejnych rządów spotyka się z poparciem około 70 procent społeczeństwa. 22 miliony mieszkańców Rumunii to niemal połowa ludności wszystkich zapraszanych kandydatów razem wziętych. Wagę potencjału tego kraju zmniejsza jego słabość gospodarcza, ale i w tej dziedzinie w ciągu ostatnich trzech lat nastąpił postęp wyrażający się we wzroście gospodarczym (po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta