Dostaliśmy ostrzeżenie
Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch wyciągnął błyskotliwy wniosek z niskich wyników wyborczych SLD - UP ("Dostaliśmy ostrzeżenie", "Rz" 263, 12.11.2002 r.). Czemu wynik jest tak mało spektakularny? - Elektorat mówi, że za mało dla niego zrobiliśmy. No tak, trudno zaspokoić apetyty w ciągu jednego roku. Przecież wiadomo, że stanowisk, nawet po dokładnej czystce, nie starczy dla wszystkich działaczy matki partii. Sytuacja gospodarcza też bywała lepsza, a więc przetargów do przeprowadzenia też nie za wiele. Rośnie więc niezadowolenie w szeregach.
Ale Dyduch przypomina o elementarnych prawach, że dobro Sojuszu jest najważniejsze (hasło niezwykle nośne i wykorzystywane już w historii), a więc jego ludzie muszą pohamować egoistyczne zapędy. No tak, w końcu Sojuszowi trudno rozwiązać wszystkie problemy w ciągu jednego roku (choć tak twierdził jeszcze w poprzednie wakacje, ale wakacje, jak wiadomo, rządzą się własnymi prawami).
Magda Płonka, Gorzów Wielkopolski