Zyta do Rybaka i wręcz przeciwnie: Rybaku...
Rybaku,
Jest jak zawsze, każdy kij ma dwa końce. Weźmy sprawę traktatu akcesyjnego. To prawda, "Rz" udostępniła swym Czytelnikom html-e o w miarę rozsądnych rozmiarach, a "inna gazeta" monstrualne i nie zawsze wygodne dla odbiorcy pdf-y. Tyle, że "Rzepie" trochę czasu i trudu zajęło przerobienie dokumentów na html-e, a "inna gazeta" wrzuciła pdf-y szybko i bez większego wysiłku.
W efekcie "inna gazeta" wykorzystała "prawo pierwszej nocy", wyrabiając w narodzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta