Gry nie tylko towarzyskie
Bohaterowie afery Rywina twierdzą, że nigdy nie mieszają ze sobą ról publicznych i prywatnych. Czyżby?
Gry nie tylko towarzyskie
Posiedzenia komisji sejmowej do wyjaśnienia afery Rywina są równie emocjonujące, jak procedura impeachment Clintona. Nawet zmiany w składzie komisji nie zmniejszyły napięcia, wprowadziły natomiast trochę elementów humorystycznych. Rozwój wypadków potwierdził, że sprawa, a szczególnie przesłuchania przed komisją, umożliwi nam wgląd w mechanizmy funkcjonowania władzy, w procesy podejmowania decyzji, w obyczajowość elit III Rzeczypospolitej. Niewątpliwie "GW" i jej redaktor naczelny już zasłużyli na specjalną nagrodę Polskiego Towarzystwo Socjologicznego.
Oczywiście gdyby przyjąć za dobrą monetę deklaracje wygłaszane przez niektórych zeznających przed komisją, wszelkie obawy o stan państwa i jego elit byłyby bezprzedmiotowe. Owszem, wszyscy znają się świetnie, lubią lub kiedyś lubili. Robert Kwiatkowski spędza parę dni u Lwa Rywina. Adam Michnik bawi się na imieninach u prezesa Kwiatkowskiego, ale też wypoczywa na Mazurach z generałem w stanie spoczynku Wojciechem Jaruzelskim. Państwo Millerowie wpadają do Wandy Rapaczyńskiej na grilla, Piotr Niemczycki spotyka się od czasu do czasu z Lwem Rywinem itd. Ale nigdy w takich przypadkach nie rozmawiają o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta