Dzwonił, bo miał długi
Dzwonił, bo miał długi
- Prokuratura tak, komisja nie?
- OPINIA SPOŁECZNA: Sprawa się rozmyje
- Komentarz: Autorytet i prawda
Mężczyzna, który chciał ćwierć miliona dolarów za odstąpienie od zamachu na Wandę Rapaczyńską, został wyśledzony i aresztowany. To producent mebli z Radomska, który zbankrutował, gdy tornado zniszczyło jego majątek.
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali w środę mężczyznę, który groził zamachem na Wandę Rapaczyńską, prezesa Agory - wydawcy "Gazety Wyborczej". 52-letni Janusz S. z Radomska (Łodzkie) dzwonił do Agory - według policji - trzykrotnie. Miał powiedzieć: "Jeżeli otrzymam pieniądze, to zrezygnuję z wykonania zlecenia". W zamian za odstąpienie od niego Janusz S. zażądał 250 tysięcy dolarów.
- Po żmudnej analizie materiałów operacyjnych policjanci ustalili, że wszystkie tropy prowadzą do mieszkańca Radomska - mówi nadkom. Zbigniew Matwiej z Komendy Głównej Policji. Lekko łysiejący mężczyzna o siwych włosach, został zatrzymany przez kilku policjantów pod zarzutem usiłowania wymuszenia rozbójniczego. W czasie zatrzymania w portfelu Janusza S. śledczy odnaleźli kartkę z zanotowanymi telefonami do siedziby Agory w Warszawie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta