Arabski punkt widzenia
Arabski punkt widzenia
Katarska telewizja jako jedyna pokazała drastyczne zdjęcia ofiar pierwszego bombardowania Basry
(C) EPA
Jeśli ogląda się arabską telewizję, nie sposób się dziwić, że świat arabski jest przeciwko wojnie.
Wojna w Iraku, podobnie jak konflikt w Afganistanie, jest okazją do przyciągnięcia przed ekrany widzów. Nie ma się co oszukiwać, tak samo jak media zachodnie stacje arabskie postawiły na profesjonalizm i pełne relacje z linii frontu. Jednak to, co robią siły aliantów, oglądane jest oczami Irakijczyka czy Araba. I nie jest to przyjemny widok.
Zdecydowane pierwszeństwo wśród telewizji arabskich ma katarska al-Dżazira. Ta założona w 1996 roku (za 150 mln dolarów) stacja nie bez powodu jest nazywana arabską CNN. Sławę zyskała po 11 września po emisji kaset z przemówieniami Osamy bin Ladena. Krytykowana zarówno przez Zachód, jak i przez rządy państw arabskich al-Dżazira nie tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta