Skóra na niedźwiedziu za wcześnie dzielona
Skóra na niedźwiedziu za wcześnie dzielona
Niedawno prasa moskiewska doniosła, iż wiceperezydent Aleksander Ruckoj zamierza w przyszłych wyborach kandydować na prezydenta Rosji. Tych, którzy znali jego dość szokujące i nieznane w świecie obyczaje polityczne (będąc urzędującym wiceprezydentem i zastępcą prezydenta Borysa Jelcyna, był jednocześnie jednym z liderów antyjelcynowskiej opozycji parlamentarnej) , nie bardzo to zdziwiło. Sądząc bowiem po przebiegu ostatnich zawirowań politycznych w Rosji i jego w nim udziału, musiał ambicje prezydenckie pieścić od dawna. W drugiej połowie kwietnia, tuż przed referendum (24 kwietnia) , gdy walka polityczna dosięgła apogeum, wydawać się mogło, że spełnią się rojenia ambitnego generała. Bo przecież: "już był w ogródku, już witał się z gąską", że posłużymy się słowami poety, podstawiając na miejsce baśniowego lisa, całkiem realnego Ruckoja.
Szczęście zdawało się być w zasięgu ręki, już niemal dotykał prezydenckiego fotela. W szystkie badania opinii publicznej wykazywały stały w zrost popularności wiceprezydenta i odwrotnie -- malejący w skaźnik popularności prezydenta Borysa Jelcyna, którego upadek w ydawał się niemal oczywisty. Zwłaszcza po całej serii niepowodzeń politycznych i upokorzeń...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)