Nie da się uniknąć bólu
Nie da się uniknąć bólu
Koncert Katii Ricciarelli w Filharmonii Narodowej
Katia Ricciarelli zadebiutowała w 1969 r. w teatrze Mantui, apogeum jej kariery przypadło na lata 70. i 80. Może poszczycić się imponującą dyskografią (ponad 36 oper nagranych dla największych firm), występami u boku najsławniejszych śpiewaków i dyrygentów na największych scenach świata. Była legendarną Desdemoną w "Otellu" Verdiego, wystąpiła też w filmowej inscenizacji tej opery w reż. Franco Zeffirellego. Obecnie zajmuje się również działalnością pedagogiczną i jest dyrektorem teatru w Maceracie. W Warszawie wystąpiła wczoraj z recitalem kończącym festiwal "Ogrody muzyczne".
Rz: Dużo się dziś mówi o kryzysie opery, o tym, że nie ma dobrych dyrygentów, że teatry podupadły, a śpiewacy już nie tacy, jak dawniej.
KATIA RICCIARELLI: Mogę mówić o śpiewakach i wydaje mi się, że w odniesieniu do nich opinia ta jest do pewnego stopnia uzasadniona. Mało jest takich, którzy mają w sobie to, co nazywam świętym ogniem.
Dlaczego tak się dzieje?
Opera stała się towarem. Odbywają się masowe koncerty na świeżym powietrzu, śpiewacy żądają sum jakby wziętych z Księżyca. To wina kilku czołowych postaci sceny operowej, które zepsuły rynek,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta