Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co w zieleni piszczy

19 listopada 2003 | Publicystyka, Opinie | DR

Nowa partia na polskiej scenie politycznej żeruje na stereotypach i uprzedzeniach

Co w zieleni piszczy

DOBROSŁAW RODZIEWICZ

Zieloni 2004 mają przełamywać tradycyjne podziały na polskiej scenie politycznej i oferować nową jakość. Czy tak będzie?

"Dziś jeszcze raczkują, ale jutro mogą okazać się głosem pokolenia, który przełamie wciąż kształtujący politykę historyczny podział na partie postkomunistyczne i postsolidarnościowe". Tak wróżyli im w jednym z listopadowych numerów "Newsweeka" Amelia Łukasiak i Piotr Zaremba. Cytowany przez nich podkarpacki baron SLD Martens ostrzega swoich kolegów partyjnych: "Zieloni 2004 mogą być istotną konkurencją dla SLD, bo na scenie politycznej jest sporo miejsca dla ludzi, którzy mają poglądy lewicowe, a nie podoba się im sposób uprawiania polityki przez obecną koalicję". Wtóruje mu z właściwej sobie perspektywy feministka Kazimiera Szczuka: "Nasze zaangażowanie we własną partię to efekt rozczarowania koalicją SLD - UP, która niewiele zrobiła dla legalizacji aborcji oraz dla gejów i lesbijek". Podobne cytaty można by mnożyć.

Przodem do tyłu

Ich liderzy pytani o to, po której stronie widzą miejsce dla siebie, chętnie odpowiadają cytatem z Joschki Fischera, wedle którego Zieloni nie są z lewej ani z prawej, ale...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3080

Spis treści
Zamów abonament