Widmo PRL krąży po MSZ
Widmo PRL krąży po MSZ
Kryteria nominacji na stanowiska dyplomatyczne ustawiono tak, aby premiować staż, a ten posiadają głównie zasłużeni pracownicy resortu. W ten sposób uwiarygodniono służbę zagraniczną, splamioną służalczą postawą wobec hegemona, uhonorowano lizusostwo i koniunkturalizm, a przy okazji upokorzono ludzi, którzy chcieli odbudować wiarygodność polskiej dyplomacji. Zamiast doprowadzić do scalenia i pogodzenia rywalizujących środowisk, minister Włodzimierz Cimoszewicz wzniecił polityczne animozje i pogłębił podziały" - napisał Andrzej Bober w artykule "Nowy teatr w starych dekoracjach" ("Rzeczpospolita" 5.05.04).
Przedstawiamy dwa teksty, które napłynęły do redakcji po tej publikacji. Pierwszy z nich napisał rzecznik prasowy MSZ i dyrektor Departamentu Systemu Informacji. Autor drugiego tekstu, jeden z dyplomatów, który pracę w MSZ rozpoczął w latach 90., prosił nas o zachowanie jego nazwiska do wiadomości redakcji.
Obejmując kierownictwo resortu spraw zagranicznych, minister Włodzimierz Cimoszewicz i jego otoczenie obiecywali ustabilizowanie sytuacji zatrudnionych pracowników, ich profesjonalną ocenę i równe możliwości awansu. Rotacje i mianowania nie będą więcej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta