Mam telefon do Polski
Mam telefon do Polski
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Z dnia na dzień z osoby, która była odpowiedzialna za przygotowanie Polski do wstąpienia do Unii Europejskiej, stała się pani recenzentką swojego dzieła. Nie czuje się pani niezręcznie?
DANUTA HÜBNER: Na szczęście to dzieło nie jest takie złe. Często słyszeliśmy od Komisji Europejskiej, że to jest dobrze przygotowane rozszerzenie. I tak po prostu jest. To, co my przedstawiamy bardzo często jako szczególne wydarzenia - że będą skargi na nasz kraj do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - to nic nadzwyczajnego. Pamiętajmy, że w Trybunale jest prawie 3 tysiące skarg na państwa członkowskie. Na razie nikt nie mówi o konkretnych skargach na Polskę. Nawet jeśli takie wnioski wpłynęły, Komisja musi zbadać, czy są one uzasadnione.
Jak wygląda codzienna praca Komisji Europejskiej?
Bardzo podobnie do prac rządu. W każdą środę są spotkania całej Komisji, w poniedziałek robimy przegląd spraw z komisarzem ds. handlu Pascalem Lamym, z którym blisko współpracuję. Wiele decyzji podejmuje się w procedurze pisemnej. Ciężko pracują nasze gabinety i dyrekcje generalne.
Ma pani własny gabinet, pracujący tylko dla pani?
Na razie mam prawo do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
