W Piekiełku bez kontroli
W Piekiełku bez kontroli
Jak grom z jasnego nieba na wieś Piekiełko spadła wiadomość, że miejscowa szkoła od dwóch lat nie płaci składek ZUS. Dyrektorka ukrywała dług, który przekroczył 600 tysięcy złotych. Nikt nie sprawdzał, czy dobrze gospodaruje.
- To skandal! Gdzie podziały się te pieniądze? Natychmiast odwołać dyrektorkę! - wołali mieszkańcy na zebraniu wiejskim. - Mam czyste sumienie. Pieniądze poszły na utrzymanie szkoły, bo subwencja była za niska w stosunku do kosztów - tłumaczyła dyrektor Zofia Bulanda.
- Sprawę bada prokuratura i Najwyższa Izba Kontroli. W szkole jest kurator sądowy. Dajcie im wyjaśnić wszystko - studzi nastroje wójt Stanisław Pachowicz.
Jeszcze kilka miesięcy temu Zespół Szkół we wsi Piekiełko w małopolskiej gminie Tymbark dawany był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta