Czyn karalny a demoralizacja
Czyn karalny a demoralizacja
Na łamach "Rzeczpospolitej" absurdem nazwałem bezgraniczne oddzielenie czynu karalnego od pojęcia "demoralizacji" na gruncie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Aby to unaocznić, posłużyłem się przykładem zgwałconej dziewczyny, w którym sprawca w majestacie prawa nie został uznany za osobnika zdemoralizowanego.
Przyznam szczerze, że zakładałem, iż przykład ten wydawał mi się na tyle wyrazisty ("Rz" z 7 września - "Pokrzywdzony zbędnym dodatkiem" ), by dowieść postawionej powyżej tezy, że nie spodziewałem się krytycznego głosu w tej mierze. Widać jednak, że to, co jest dla mnie oczywiste z punktu widzenia logiki i zdrowego rozsądku, dla Piotra Góreckiego oczywiste nie jest ("Rz" z 16 września - "Nie odpłata za czyn, lecz wychowanie" ). Niedostrzeganie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta