Strażnik ministra
Strażnik ministra
Rozmowa z Jackiem Soską
Jeszcze niedawno jako poseł zgłaszał pan postulaty, stawiał żądania, wywoływał konflikty. Teraz, jako wiceminister rolnictwa łagodzi pan strajki, myślę o zakończeniu protestu rolników w Zamościu. Co się stało? Czy wiceminister Soska nie ma już poglądów posła Soski?
A zna pani moje poglądy z Zamościa? Szkoda, że nie było pani tam, gdzie przez 63 dni protestowali plantatorzy, a przez kilkanaście dni osiem osób głodowało, gdzie krnąbrność dyrektorów cukrowni i bezsilność plantatorów nie mogły doprowadzić do jakiegokolwiek kompromisu. Ja próbuję rozwiązywać konflikty. To wszystko. I proszę nie mówić, że gaszę strajki -- ja próbuję je rozwiązywać.
Ale pana koledzy-posłowie mówią, że pomagał pan plantatorom układać warunki porozumienia, a resort reprezentowała pani wiceminister Zwolińska.
Poseł musi mówić prawdę i tylko prawdę, a ja tam byłem jako urzędnik i jako poseł, a pani Zwolińska tylko jako urzędnik. Ale to prawda, doradzałem rolnikom, układałem warunki. I jeśli moje rady w negocjacjach zostaną spełnione, to z obopólną korzyścią i dla rządu, i dla rolników. Myślę, że o to szło.
Co się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta