Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzy tybetańskie życiorysy

09 czerwca 1993 | Świat | KD

Trzy tybetańskie życiorysy

Wyżynę Czang Tang w Tybecie dzieli od niewielkiego miasteczka Both Gaia w Indiach 2 tys. km. W Both Gai medytował kiedyś Budda. Dziś Dalaj Lama, ludowy przywódca wszystkich Tybetańczyków, w tym właśnie miejscu wygłasza co rok kazanie, na które zjeżdżają wyznawcy buddyzmu lamajskiego z całego świata. Również z Tybetu, chociaż dla nich oznacza to konieczność przemykania się, uważając na chińskie patrole graniczne, i pokonanie Himalajów.

Lobsang Norbu był jednym z takich pielgrzymów. Spotkałem go w ogrodzie klasztornym w Bodh Gai. Siedział na krześle, grzejąc w słońcu obandażowaną nogę. Był nomadem z Czang Tangu koczującym wraz ze stadami jaków między środkowym i północnym Tybetem.

"Latem ruszaliśmy na północ, pędząc nasze stada (opowiadał o swoim życiu) . Moja rodzina miała prawie czterdzieści owiec i kilkanaście jaków. W ypasaliśmy je tam, gdzie akurat była trawa. Mieszkaliśmy w namiotach. Kąpaliśmy się w gorących źródłach, nad którymi w zimne dni unosiły się opary. To było dobre życie. Na początku lat siedemdziesiątych zostaliśmy skolektywizowani. Życie zmieniło się na gorsze" Ma trochę ponad 50 lat, jest średniego wzrostu, żylastej budowy, ma krótko przycięte, czarne, szczeciniaste w łosy. O powiada o swojej w yczerpującej podróży do Indii, która...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 56

Spis treści
Zamów abonament