Nie ma siły na Husajna
Rada Bezpieczeństwa mimo starań Francji, Rosji i Chin prawdopodobnie przedłuży sankcje wobec Iraku.
Nie ma siły na Husajna
Ryszard Malik
Od zakończonej porażką wojny w Kuwejcie Saddam Husajn nie chce widzieć dziennikarzy. Mimo że pozostaje najważniejszym człowiekiem w Iraku, jest cieniem dyktatora, który w sierpniu 1990 r. wydał rozkaz zaatakowania Kuwejtu. Irak zaś jest coraz bardziej izolowany i zmęczony sankcjami ekonomicznymi nałożonymi pięć lat temu. Jakim jednak cudem rząd zdobywa miliardy dolarów na zakup żywności i innych niezbędnych produktów?
Upokorzenie za wszelką cenę
Mark z francuskiej agencji Sipapress opowiada mi, jak w szpitalu filmował operację kobiety, dla której zabrakło środków do narkozy. Tak jest codziennie -- mówią dyplomaci urzędujący w stolicy Iraku. Umierają dzieci i starsi, bo nie ma dla nich potrzebnych leków.
Irak jest totalnie izolowany, Irakijczyków omija się jak zadżumionych. -- Sami są sobie winni -- oceniają eksperci. Czemu pozwalają, by rządził nimi krwawy dyktator? -- dodają inni. Saddam Husajn sam nie chce ustąpić. Rządząca od 1968 r. partia Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego Baas po raz kolejny wybrała go w minioną niedzielę na sekretarza generalnego. Mimo aplauzu zebranych na kongresie delegatów Saddam łaskawie odmówił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)