Wiele wskazuje na winę Bestrego
Premier Jarosław Kaczyński powiedział w poniedziałek, że poseł Jan Bestry powinien zrezygnować z udziału w życiu publicznym albo udowodnić, iż zarzuty stawiane mu przez media są nieprawdziwe. Według szefa rządu wiele wskazuje jednak na to, że są one prawdziwe. "Super Express" podał, że Bestry stracił w latach 80. pracę w szkole, w której był nauczycielem, z powodu molestowania nieletnich dziewcząt. "Fakty" TVN podały dwa tygodnie temu, że w 1983 roku Bestry, pracujący jako konduktor, zgwałcił podróżną. Miały to wyjaśniać działacze PiS, bo sprawa już się przedawniła.
pap