Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Poczta oszczędza na wiejskich listonoszach

04 grudnia 2006 | Kraj | IT
źródło: Nieznane

PRACA Poczta oszczędza na wiejskich listonoszach Dyrekcja poczty uznała, że 34 kilometry w odludnym rejonie Bieszczad listonoszka Agata Zaczkiewicz może pokonywać codziennie wiosną, latem, jesienią i zimą... rowerem

- Dostałam rejon rowerowy, co oznacza, że powinnam dostarczać listy, jeżdżąc rowerem. Ale to przecież niemożliwe, bo torba ciężka, a u nas jesienią i wiosną błota, zimą zaspy, drogi w górach. Do rejonu samochodowego zabrakło mi siedmiu kilometrów. No to jeżdżę własnym maluchem i sama płacę za paliwo - opowiada. Jako listonoszka (staż pracy 23 lata) zarabia 1200 zł brutto.

Wilki przy drodze

Maluch to w Bieszczadach najlepszy wóz terenowy. Z zaspy wypchnie go dwóch chłopów, z błota też się wyciągnie. Zgrabnie manewruje między głębokimi dziurami, którymi usiane są drogi w największej i najmniej ludnej polskiej gminie - w Lutowiskach.

To tu pracuje najbardziej wysunięta na południe Polski poczta. Obszar 476 km kw. i 2200 mieszkańców obsługuje dwójka listonoszy. Agata Zaczkiewicz ma w swoim "rowerowym" rejonie trzy wsie - Lutowiska, Smolnik i Skorodne nad potokiem Głuchym.

Do tej ostatniej, w której mieszka kilka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4008

Spis treści
Zamów abonament