Spór o immunitet
Spór o immunitet
Nieuchylenie przez Sejm immunitetu poselskiego Ireneuszowi Sekule dało początek nowej dyskusji na temat sensu i zakresu immunitetu parlamentarnego. Pierwszą taką dużą dyskusję mogliśmy obserwować za czasów Sejmu poprzedniej kadencji, gdy wnioski prokuratora generalnego o uchylenie immunitetu były dość częste, a równie częste były decyzje obu izb parlamentu o jego nieuchyleniu. Mówiło się wówczas, że solidarność zparlamentarzystami, których dotyczyły te wnioski, była tak duża, bez względu na ich klubową przynależność, iż rzadko dochodziło do rozstrzygnięcia zasadności wysuwanych oskarżeń przez sąd. Tego typu przypadki źle służyły budowaniu autorytetu parlamentu, a w świadomości społecznej zaczęła ugruntowywać się opinia, że są równi i równiejsi, że parlamentarzyści kryją się za przepisami o nietykalności nawet w wypadku zwykłych wykroczeń. Również obecny parlament swymi działaniami w tej dziedzinie daleki jest od ideału. A ostatnie decyzje obu izb o nieuchyleniu immunitetu są wyjątkowo spektakularnymi przykładami nadużywania tej instytucji.
Immunitet jest potrzebny
Nie oznacza to jednak wcale, że instytucja immunitetu parlamentarnego jest z gruntu zła i dlatego należałoby z niej zrezygnować. Istnieje ona we wszystkich demokratycznych krajach, a powodem jej ustanowienia była chęć ochrony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)