Opium, przekleństwo Afganistanu
Opiumowe zagłębie zaczyna się od poletek ukrytych skromnie za wąskim pasem obsianym zbożem, ale im bliżej masywu Tora Bora, tym śmielej maki wdzierają się w krajobraz. Z wysokości górskiej serpentyny ogromne połacie zielonych tarasów schodzących do rzeki widać jak na dłoni. A tam, gdzie zapuszczają się już tylko miejscowi, makowe główki można rwać, nie wychodząc z samochodu.
-W tym roku jest tego dwa razy więcej niż w poprzednim - mówi Fazullah. Robi trochę za eskortę, a trochę za przyzwoitkę, pilnując, żebyśmy nie zrobili niczego niestosownego.
W zeszłym roku Afganistan pobił wszelkie rekordy, wytwarzając 90 procent światowej produkcji opium. Według ONZ w tym roku produkcja się jeszcze zwiększy o jedną trzecią. Właśnie dzięki takim miejscom jak okolice Tora Bora, gdzie mnożą się nowe plantacje.
Maki zbierają nawet dzieci...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta