Diabelski plan Rokity
Od kilku dni zadajemy sobie pytanie, jakie były motywy i kalkulacje Jana Rokity, gdy oznajmił, że odchodzi z polityki. Czy był to wyraz miłości do żony, zniechęcenie do polskiego życia publicznego, czy też wyraz frustracji wobec swej pozycji w PO?
Odrzućmy od razu dwa pierwsze wytłumaczenia - żonę można kochać po obu stronach barykady, a Nelly od dawna przyzwyczajała męża do swojej samodzielności. Nic nie stałoby na przeszkodzie, by doradzała prezydentowi, a Jan Rokita pozostawał w Platformie. Równie nieprawdziwe jest wytłumaczenie, jakoby polityk PO zniechęcił się do polityki - przecież on nic innego w życiu nie robił, to zwierzę polityczne i taki rozbrat byłby dla niego nie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta