Nie mieliśmy wyboru
Nie mieliśmy wyboru
Rozmowa z Birgit Breuel, prezydentem Urzędu Powierniczego wschodnioniemieckiej gospodarki
-- Prywatyzacja gospodarki byłej NRD zbliża się do końca -- komentuje Urząd Powierniczy. "Operacja udana - pacjent nie żyje" -- twierdzą wschodni Niemcy. Gdzie leży prawda?
-- Spośród 13200 przedsiębiorstw, jakie przyjęliśmy, zostało jeszcze ok. 1200. Dla większosci z nich znaleźliśmy już rozwiązania, dla 480 jeszcze nie mamy. 3 tys. przedsiębiorstw skierowaliśmy do likwidacji. Po raz pierwszy jest ona zaplanowana na dłuższy czas, co umożliwia zachowanie jednej trzeciej miejsc pracy. W sumie sprywatyzowaliśmy ok. 80 proc. wszystkich firm, które nadawały się do sanacji -- o wiele więcej niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
Ale zarówno prywatyzacja, jak i sanacja zakładów dokonywana przez U rząd Powierniczy i naturalnie likwidacja pociąga za sobą stratę miejsc pracy, zwłaszcza, że produktywność na wschodzie Niemiec była trzy razy mniejsza niż na zachodzie kraju. Jest to droga bolesna, ale konieczna. Z tego względu zarzuca się nam tak wiele zniszczeń.
-- Kto prywatyzuje wschodnioniemiecką gospodarkę i z jakich funduszy?
-- Mamy ok. 4 tys. pracowników, w tym 70 proc. ze wschodnich Niemiec, reszta z zachodu kraju i z zagranicy. Fundusze pochodzą z własnych wpływów i kredytów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta