Umiejętność bycia sobą
Czy zmiana akcentów w polskiej polityce zagranicznej w stosunkach z Moskwą zaszła tak daleko, że w istocie mamy do czynienia z nową koncepcją polityczną?
Umiejętność bycia sobą
Jest kilka powodów, dla których jak bumerang powraca pytanie o polską politykę wschodnią. Z pozoru nic się nie dzieje. Prezydent składa kolejne wizyty, wymienia uśmiechy i uściski dłoni, deklarując, że jednoznacznie wybraliśmy opcję atlantycką. To samo mówią nowy premier Włodzimierz Cimoszewicz iminister spraw zagranicznych Dariusz Rosati. Daje się jednak wyczuć nowy ton: czołowi politycy koalicji chętnie podkreślają wolę przystąpienia Polski do NATO, ale jednocześnie mówią o potrzebie dyskutowania tej kwestii z Kremlem. Zupełnie jakby wierzyli, że to właśnie im uda się przekonać Moskwę, iż powiększone NATO w niczym nie naruszy jej interesów.
Na tym jednak nie koniec. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że podczas spotkania z kanclerzem Kohlem prezydent Kwaśniewski za ważniejszy z dwóch priorytetów -- Unia Europejska czy NATO -- uznał ten pierwszy. Uzupełniają to wypowiedzi czołowych polityków i ekspertów koalicji rządzącej, a nawet osób formalnie z nią nie związanych, jak wicemarszałek Sejmu Aleksander Małachowski, które starają się nas przekonać, że itak głównym rozgrywającym w kwestii natowskiej jest Rosja albo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta