Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Unia trwała i niepodzielna

21 maja 1996 | Gazeta | WK

Jeżeli powstanie możliwość uczestniczenia Unii Wolności w rządzie, to powinna wybrać wiarant, który pozwoli jej zrealizować możliwie dużą część jej programu. Gdyby się okazało, że taką możliwością będzie porozumienie z Janem Olszewskim, to należy je zawrzeć, gdyby zaś okazało się, że taką możliwością będzie porozumienie z SLD, to też należy je zawrzeć.

Unia trwała i niepodzielna

Waldemar Kuczyński

Unię Wolności uważa się często za partię sezonową. Jej przeciwnicy, głównie z prawa, mawiają, że od początku (jako Unia Demokratyczna) była poroniona i szkodliwa, bo blokowała powstanie silnej prawicy i liczącej się solidarnościowej lewicy. Także wśród części wybitnych działaczy Unii istnieje przekonanie, że to partia czasu wyjątkowego, który mija, a może już minął. Oba stanowiska prowadzą do wniosku, że prędzej czy później Unia się rozpadnie. Po tym nastąpi rozbiór jej aktywów i elektoratu między partie, które ważą znacznie mniej, ale uważają się za niesezonowe i sądzą, że przez taką aneksję zmężnieją. Inna wersja pogrzebu Unii to wchłonięcie jej przez partię prawicy, która zrealizuje sen o elektoracie trzydziesto- czy jak czasem słychać nawet ponad czterdziestoprocentowym.

"I nie opuścimy was aż. .. "

Uważam, że są to rachuby płonne. Unia Wolności nie jest partią sezonową isię...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 758

Spis treści
Zamów abonament