Czwarta władza, albo instrument władzy
Rozważania w Wittenberdze
Czwarta władza, albo instrument władzy
Gdzie koncentruje się władza? -- zapytali posłowie zbyłej NRD, gdy po raz pierwszy po zjednoczeniu Niemiec przyjechali do Bonn z bagażem pełnym wschodnioniemieckich nawyków. Wskazano im parlament, Bundestag.
W nim jednak pełni władzy nie znaleźli. Skierowano ich więc do rządu, potem do Urzędu Kanclerskiego, lecz i tam spotkał ich zawód. Wreszcie trafili do mediów. Kiedy i ten adres okazał się fałszywy, zdesperowani posłowie, nieprzywykli do demokratycznego podziału władzy, zaprzestali dalszych poszukiwań.
Przewodnicząca Bundestagu Rita Süssmuth opowiedziała niedawno tę anegdotę w Wittenberdze. Zapytano ją tam, czy podziela opinię, że media stanowią odrębną, czwartą władzę. W mieście Lutra zastanawiali się nad tym organizatorzy i uczestnicy cyklicznej imprezy "Wittenberskie rozmowy". Spotkanie polityków, ekspertów i dziennikarzy stało się okazją do analizy współczesnych mediów, ich roli, walorów i zagrożeń, znaczenia dziś i w przyszłości.
W zgodnej opinii media nie stanowią odrębnej władzy, nie są nawet jej elementem, lecz tylko instrumentem. -- Za demonizowaną potęgą mediów zawsze kryją się konkretni ludzie, historia politycznych kryzysów wywołanych przez media nie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta