Rozdarte dziedzictwo
Porozumienie jest przede wszystkim deklaracją dobrej woli, w której obie sprawy zdają sobie sprawę ze wspólnego dziedzictwa kulturowego
Rozdarte dziedzictwo
We wtorek prezydenci Polski i Ukrainy zawarli porozumienie "o współpracy w dziedzinie ochrony i zwrotu dóbr kultury utraconych i bezprawnie przemieszczonych podczas II wojny światowej". Na konferencji prasowej tego samego dnia Aleksander Kwaśniewski mówił o znaczeniu dla Polski zbiorów Ossolineum we Lwowie. Strona ukraińska wskazuje z kolei na znajdujące się w Warszawie archiwalne materiały ukraińskie będące własnością Towarzystwa Naukowego im. Tarasa Szewczenki we Lwowie.
"Rzeczpospolita" poprosiła o komentarz wiceministra kultury i sztuki -- Michała Jagiełłę: -- Porozumienie jest przede wszystkim deklaracją dobrej woli, w której obie strony zdają sobie sprawę ze wspólnego dziedzictwa kulturowego i ze swoich obowiązków z tym związanych. Zapis ustawy daje nam podstawy do szerszego spojrzenia na sprawę, wykraczającego poza okres II wojny światowej. Daje też tytuł pełnomocnikowi rządu ds. polskiego dziedzictwa kulturalnego za granicą, którym jest Tadeusz Polak, do zwrócenia się do swojego ukraińskiego odpowiednika, by wspólnie koordynowali poczynania dotyczące, przede wszystkim, dokładnego zbadania archiwów. Mówiąc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta