Kochać, wierzyć i żyć uczciwie
Jan Paweł II próbował wskazać niemieckim katolikom sposób na przełamanie kryzysu wiary
Kochać, wierzyć i żyć uczciwie
Ewa K. Czaczkowska
Na monumentalnym stadionie, wybudowanym specjalnie na olimpijskie zawody w 1936 roku i chwałę III Rzeszy, tam, gdzie ćwiczyły się w tężyźnie zastępy Hitlerjugend, a führer głosił swe pełne histerii przemówienia, w tym samym miejscu 60 lat później odprawił mszę świętą papież. I w dodatku Polak -- Katrin, młoda protestantka, która tego samego dnia zmężem katolikiem, w ewangelickiej świątyni i przy polsko-niemieckich świadkach ochrzci swojego pierworodnego, nie ma wątpliwości co do wymowy tego wydarzenia. To znak triumfu wiary, ktoś z Polaków doda: i polskości. Ale patrząc z polskiej perspektywy na nie wypełniony po brzegi stadion, na świecące pustkami Pole Marsowe i gwizdy dezaprobaty mieszające się z oklaskami wiernych pod Bramą Brandenburską można mieć wątpliwości przynajmniej co do pierwszej konkluzji.
"Pozdrowienie z Berlina"
Trzyipółmilionowa metropolia, w której mieszka tylko 300 tysięcy katolików, położona w centrum byłej NRD, gdzie 70 procent mieszkańców nie wyznaje żadnej religii, z powodu wizyty papieża nie przybrała odświętnej formy: żadnych plakatów informujących opielgrzymce, papieskich chorągwi, zdjęć. O...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta