Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Fałszywe priorytety

12 sierpnia 2011 | Eko+ | Alfred Bieć
Alfred Bieć
źródło: Archiwum
Alfred Bieć
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita
źródło: Rzeczpospolita

Utrzymuje się lament, że polska gospodarka musi być bardziej innowacyjna, żeby być bardziej efektywną i konkurencyjną. Ale tak nie jest. Nic dziwnego, że taki pogląd jest słyszalny.

 

W większości czytamy książki i teorie przygotowane przez ekonomistów z krajów wysokorozwiniętych i w związku z tym daliśmy sobie narzucić punkt widzenia krajów bogatych, dla których bycie innowacyjnym to być albo nie być w konkurencji międzynarodowej. Grozi nam, że ten fałszywy z polskiej perspektywy punkt widzenia przeniesiony zostanie na następny okres planowania budżetowego w UE.

W związku z tym odpowiedzialni za rozdział pieniędzy unijnych w Polsce będą jak mantrę powtarzać hasła o: gospodarce opartej na wiedzy, kapitale ludzkim, społeczeństwie informacyjnym i potrzebie poprawy innowacyjności. Niedawno pojawiło się nowe hasło o podobnym znaczeniu: inteligentny wzrost (ang. smart growth). To nie są nasze hasła, nas to nie dotyczy. Odrabiamy dystans do rozwiniętych krajów UE w zakresie wydajności pracy mimo niższej innowacyjności. Czyli to nie innowacyjność jest tym, co pozwala poprawiać konkurencyjność polskiej gospodarki. Wydajność pracy rośnie szybciej niż gdzie indziej. Przyczyn tego jest wiele, a najważniejsza to zmiany strukturalne w polskiej gospodarce poprawiające jej produktywność oraz relatywnie niskie koszty wytwarzania.

Przejmujemy bez analizy priorytety, które w ramach Unii Europejskiej narzucają nam kraje starej Unii. W ich przypadku wynika to z przymusu ekonomicznego. One żeby przeżyć, potrzebują innowacji, które dają im przewagi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9003

Spis treści
Zamów abonament