Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polskie fatum

12 grudnia 2011 | Kultura | Jacek Cieślak
Pożegnanie Jacka Soplicy (Roman Gancarczyk), scena z „Pana Tadeusza” w reżyserii Mikołaja  Grabowskiego – Stary Teatr w Krakowie
autor zdjęcia: Michał Grabowski
źródło: Rzeczpospolita
Pożegnanie Jacka Soplicy (Roman Gancarczyk), scena z „Pana Tadeusza” w reżyserii Mikołaja Grabowskiego – Stary Teatr w Krakowie

Prapremiery festiwalu Boska Komedia ujawniają nasze współczesne lęki

Ślubu, poloneza i „Kochajmy się!" nie będzie. „Pana Tadeusza" w Starym Teatrze kończy kondukt żałobny, żegnający Jacka Soplicę jak świętego.

Reżyser Mikołaj Grabowski, który nazwał spektakl „pielgrzymką do źródeł polskości", nie chciał widzom zafundować happy endu, bo znowu nic z tego nie wyniknie. Sami musimy go sobie zorganizować, a kochać się nie tylko od wielkiego dzwonu.

Z perspektywy kraju rozdartego przez polityczny konflikt nawet obraz Polaków zgodnie kroczących w kondukcie żałobnym robi wrażenie pobożnego życzenia. Mocno brzmią słowa, że łączy nas tylko nienawiść. Idylla, którą na początku tworzą sekwencje uroków życia na wsi – grzybobrania i polowania – jest fałszywa.

Reżyser sportretował nas na rozbabranym placu budowy nowego domu. Nie możemy jej dokończyć, bo jesteśmy tacy sami jak nasi przodkowie sprzed  200 lat. Dlatego poczynając od sceny ubierania Zosi w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9104

Wydanie: 9104

Spis treści
Zamów abonament