Grecy odrzucają „upokarzające” warunki Niemiec
Ateny nie zgadzają się, by zewnętrzny komisarz kontrolował ich budżet. Mają też dość cięć wydatków
Grecja znalazła się pod ogromną presją, aby w przeddzień porozumienia w sprawie kolejnego pakietu ratunkowego dla swojej gospodarki udowodniła, że jest zdeterminowana wprowadzić bolesne reformy. Grecy mają już jednak dość nacisków, za które obwiniają głównie Niemcy. Największy grecki tabloid „Ta Nea" na pierwszej stronie zamieścił wczoraj trzy razy wielkie słowo „Nein". Ateny odrzucają żądania likwidacji trzynastych i czternastych pensji, obniżenia płacy minimalnej i wprowadzenia zewnętrznego komisarza, który zatwierdzałby grecką politykę fiskalną.
Grecki premier Lukas Papademos miał rozmawiać w cztery oczy z kanclerz Angelą Merkel podczas wczorajszego szczytu w Brukseli. W sobotę grecka minister edukacji i była unijna komisarz Anna Diamantopulu uznała niemiecką propozycję za „produkt chorej wyobraźni".
– Niemiecki pomysł to zapewne próba wywarcia jeszcze większej presji na Grecję, aby wprowadzała reformy. Tylko że dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta