Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kończy się praca dla notariuszy

07 maja 2012 | Prawo | Tomasz Janik
autor zdjęcia: Szymon Łaszewski
źródło: Fotorzepa

Regulowanie przez ministra sprawiedliwości liczby rejentów, zwiększenie katalogu czynności, które mogą wykonywać, i dookreślenie ich pozycji ustrojowej – o postulatach samorządu mówi nowy prezes Krajowej Rady Notarialnej w rozmowie z Katarzyną Borowską

Czy notariusze powinni być szczególnie traktowani? Takie wnioski wypływają z lektury państwa uwag do ustawy o uwolnieniu niektórych zawodów. Przekonujecie, że deregulacja powinna ominąć notariat.

Poddanie naszego zawodu nieograniczonej konkurencji przyniesie więcej szkody niż pożytku. Moc sprawcza dokumentów, które tworzymy, jest bardzo duża. Pomyłka notariusza pociąga za sobą naprawdę poważne konsekwencje.

Przecież to państwo szkolicie nowych notariuszy. Dlaczego miałoby się pojawić ryzyko, że będą źle wykonywać swoje zadania?

Projekt ustawy deregulacyjnej destabilizuje system szkolenia notariuszy. Przykładowo wskazać można, że stawia on w bardzo niekorzystnej sytuacji tych, którzy obierają typową ścieżkę dojścia do naszego zawodu, tzn. kończą aplikację, a potem pracują jako asesorzy. Notariuszem miałby bowiem zostać np. radca tuż po aplikacji, który dopiero co wpisał się na listę. Oznacza to, że nasz wpływ na szkolenie będzie zminimalizowany. No i powstanie nierówność – osoba po aplikacji notarialnej będzie musiała odbyć asesurę, a ta po adwokackiej już nie.

Może więc należałoby zlikwidować asesurę notarialną, żeby uprościć dochodzenie do zawodu tradycyjną ścieżką?

Na razie nie ma takiej oficjalnej propozycji. Ja przeszedłem tradycyjną drogę i bardzo to sobie cenię. Nawet po aplikacji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9225

Wydanie: 9225

Spis treści
Zamów abonament