Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Roboty nas nie zastąpią

09 maja 2013 | Kultura | Jacek Nizinkiewicz
The Residents chronią swoje twarze. Twierdzą, że bez masek są zwyczajnymi ludźmi
źródło: materiały prasowe
The Residents chronią swoje twarze. Twierdzą, że bez masek są zwyczajnymi ludźmi

Homer Flynn, menedżer The Residents, zdradza sekrety zespołu, który na swoje 40-lecie zagra w Polsce.

Rz: The Residents stają się awangardową wersją The Rolling Stones. Co sprawia, że grupa funkcjonuje już 40 lat?

Homer Flynn: Prosta wersja odpowiedzi na pytanie brzmi: The Residents wciąż odnajdują przyjemność w tym, co robią. Odpowiedź bardziej skomplikowana jest taka, że The Residents wciąż wędrują po ścieżce rozwoju. Grupa stawia przed sobą nowe wyzwania i nadal potrafi olśnić kreatywnością. A poza tym The Residents wolą występować na żywo i tworzyć muzykę, niż oglądać telewizję.

Jaka idea zapoczątkowała twórczość zespołu?

Rezydenci przenieśli się do San Francisco w późnych latach 60. i byli wielkimi amatorami kultury psychodelicznej. To był czas, kiedy muzyczny świat otworzył się na nowe idee. Jednak gdy wszystkie grupy psychodeliczne znalazły już formułę na to, by opakować i przede wszystkim sprzedawać swoją twórczość, stało się to równoznaczne z zakończeniem epoki eksperymentowania. The Residents zdecydowali, że powinni kontynuować psychodeliczną tradycję San Francisco....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9531

Spis treści
Zamów abonament