Chcą zabrać Kościołowi głos

autor zdjęcia: Waldemar Kompała

źródło: Fotorzepa

W nagonce mediów chodzi o wyeliminowanie głosu Kościoła z życia społecznego – uważa abp Józef Michalik

- Zamiast o bezrobociu, emigracji, rozpadzie rodziny mówimy o przejęzyczeniu biskupa – uważa abp Józef Michalik.

Rz: Jak ksiądz reaguje, słysząc swoje nazwisko odmieniane w mediach w kontekście pedofilii przez wszystkie przypadki? Gdy z ekranu padają np. takie sformułowania: „Arcybiskupowi Bóg odebrał rozum"?

Abp Józef Michalik, metropolita przemyski, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski: Szczerze mówiąc, nie przejmuję się tym. Sąd nad człowiekiem ma Pan Bóg. Czasem kontroluję, czy komentujący mają rację, czy nie powinienem czegoś poprawić. Ale w tym konkretnym przypadku mam spokojne sumienie. W ostatnim ataku na mnie wykorzystano „lapsus" wyjęty z kontekstu, który zresztą natychmiast sprostowałem – jak widać bezskutecznie. Współczuję tym, którzy dali się uwikłać w nieuczciwą nagonkę – mam na myśli głównie niektórych dziennikarzy. Według mnie odeszli od stylu prawdziwego, etycznego dziennikarstwa.

Dlaczego?

Bo dla mnie uczciwe dziennikarstwo wiąże się z uczciwą interpretacją człowieka. Proszę wrócić do tej mojej nieszczęsnej wypowiedzi. Przecież ja od początku mówiłem o tym, że pedofilia jest wielkim złem, że trzeba na nią patrzeć jako na zło, które trzeba wszelkimi sposobami eliminować. Podkreślałem następnie potrzebę zaradzenia złu przez szukanie przyczyn. Uważam, że w rozwiązaniu problemu pedofilii podstawowe znaczenie mają przyczyny. I dlatego o tym mówiłem na...