Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zamknijmy oczy na aneksję Krymu

15 marca 2014 | Publicystyka, Opinie | Eliza Olczyk
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Ewentualne sankcje 
wobec Rosji uderzą 
w polskich przedsiębiorców. O tym powinniśmy dyskutować. Na sankcjach więcej stracą ci, którzy je wprowadzą, niż Rosjanie 
– twierdzi prezes Stowarzyszenia Republikanie
w Przemysław Wipler rozmowie z Elizą Olczyk.

Rz: Polityczna wierność nie jest pana mocną stroną. W ciągu dwóch lat porzucił pan najpierw PiS, teraz Polskę Razem Jarosława Gowina i związał się pan z Januszem Korwin-Mikkem.

Zawsze podejmowałem działania mające na celu budowę formacji wolnorynkowej i konserwatywnej. Jarosław Gowin miał unikalną szansę na budowę takiej formacji, ale moim zdaniem ją zmarnował. Za to Janusz Korwin-Mikke dostaje właśnie olbrzymią premię od wyborców za konsekwentne głoszenie tych samych poglądów od 20 lat. Wokół niego skupieni są dzisiaj ludzie, którzy chcą zmian w polityce.

Polska Razem ma za sobą kilka miesięcy działania. Po takim czasie można już zawyrokować, że jakiś projekt polityczny jest skazany na porażkę?

Ja w ten projekt nie wierzę, bo sposób jego budowy, czyli zbieranie przegranych polityków z różnych formacji, nie rokuje dobrze.

Mówi pan jak Jacek Kurski z Solidarnej Polski.

Ale taka jest prawda. Jestem zwolennikiem budowania szerokiego porozumienia Polski Razem, Nowej Prawicy Korwin-Mikkego, Republikanów i części Ruchu Narodowego, bo te formacje mogą przyjąć linię konserwatywną w sprawach światopoglądowych i liberalną gospodarczo. Niestety, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego to się nie udało i odpowiadają za to liderzy.

A złe języki twierdzą, że pan się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9789

Wydanie: 9789

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament