Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Człowiek, który już nie sypnie

15 marca 2014 | Kraj | Izabela Kacprzak
Znajomi wątpią, by człowiek o tak silnej osobowości jak Andrzej J. poddał się „samobójczej presji”. Dlaczego zginął?
autor zdjęcia: Tomasz Jodłowski
źródło: Fotorzepa
Znajomi wątpią, by człowiek o tak silnej osobowości jak Andrzej J. poddał się „samobójczej presji”. Dlaczego zginął?

Nieżyjący nikomu nie zaszkodzi. A mimo to nazwisko Andrzeja J., biznesmena z branży górniczej, zamyka dziś wszystkie drzwi.

Powieszone ciało Andrzeja J. znaleziono w pokoju hotelowym w Katowicach 27 lutego. Dwa dni wcześniej menedżer przyjechał z Wiednia, gdzie mieszkał od lat jako obywatel austriacki, by wziąć udział w konfrontacjach z podejrzanymi w największym w Polsce śledztwie dotyczącym korupcji w górnictwie.

58-letni Andrzej J. w zamian za złożenie zeznań obciążających górniczych VIP-ów otrzymał status świadka i poczucie bezkarności. Po tym, co opowiedział śledczym, zarzuty usłyszało 27 osób, w tym byli szefowie Katowickiego Holdingu Węglowego i Kompanii Węglowej, były wiceprezes Południowego Koncernu Energetycznego, i  dyrektorzy kopalń. Rekordzista, były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, miał przyjąć 2,1 mln zł łapówek.

Fundusz korupcyjny miał stworzyć sam Andrzej J., wieloletni prezes polskiego oddziału firmy Voest Alpine Technika Górnicza i Tunelowa oraz oddziału szwedzkiego Sandvika w Polsce, potentata w produkcji górniczych kombajnów. Poszedł na współpracę, gdy ABW odwiedziła go w jego wiedeńskim domu. Był już zagrożony zarzutami korupcyjnymi.

Co ze śledztwem?

Śmierć J. wstrząsnęła środowiskiem. Trudno jednak znaleźć kogoś, kto chciałby dziś o nim porozmawiać pod nazwiskiem.

Najpowszechniejsza opinia jest taka, że „J. nie wytrzymał presji" i „że nie opłaca się sypać kolegów nawet za cenę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9789

Wydanie: 9789

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament