Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie jesteś mężczyzną? Lekarz cię nie przyjmie

22 marca 2014 | Prawo | Katarzyna Nowosielska
Typowy krajobraz polskich osiedli. Pacjenci o świcie ustawiają się w kolejkę, aby dostać numerek do lekarza. Dla tych, którzy dzwonią, by umówić się na wizytę, brakuje miejsc
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Typowy krajobraz polskich osiedli. Pacjenci o świcie ustawiają się w kolejkę, aby dostać numerek do lekarza. Dla tych, którzy dzwonią, by umówić się na wizytę, brakuje miejsc

Szpitale wyznaczają oddzielne dni wizyt dla kobiet 
i mężczyzn. Później nie wydają wyników badań.

Ile zdrowia i nerwów kosztuje dostanie się do specjalisty w publicznej służbie zdrowia, wie tylko ten, kto się z nią zetknął. Wiadomo powszechnie, że NFZ limituje usługi i nie każdy może się z dnia na dzień zapisać do lekarza. To jeden problem. Inne, niestety, serwują pacjentom same placówki medyczne. Zamiast – w ramach narzuconych ograniczeń – ułatwiać ludziom dostęp do lekarza, jeszcze go utrudniają.

Wedle płci

Przed kilkoma tygodniami przekonała się o tym pani Anna. Leczyła się w warszawskim Szpitalu Dzieciątka Jezus przy ulicy Lindleya. To ścisłe centrum stolicy. W styczniu ze złamaniem nogi trafiła do tej lecznicy na ostry dyżur ortopedyczny. Pod koniec lutego kończyło się jej zwolnienie. Przypadał też termin wizyty. Pani Anna nie była zapisana na konkretny dzień, ale wiedziała, że ma się zgłosić za dwa tygodnie. Pojechała tam w jeden z lutowych dni. W recepcji dowiedziała się, że jest piątek, a w takie dni poradnia ortopedyczna przyjmuje mężczyzn. Dla kobiet przeznaczone są poniedziałki. Co z wtorkiem, środą i czwartkiem? Nie wiadomo. Pani Anna się nie poddała i przez kilka godzin walczyła z recepcjonistami i lekarzem.

– Byłam tam od ósmej rano i w końcu lekarz przyjął mnie o 14. Poza kolejnością. Inni mogą nie mieć tyle siły, żeby walczyć z tą machiną. To jest absurd, żeby segregować pacjentów według płci – mówi pani Anna.

„Rz"...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9795

Wydanie: 9795

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament