Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Raptularz ukraiński

12 kwietnia 2014 | Plus Minus | Magdalena Bajer
Chlubne dni Ossolineum: pamiątka przyłączenia do Zakładu Muzeum ks. Lubomirskich w roku 1823
źródło: Biblioteka Ossolineum
Chlubne dni Ossolineum: pamiątka przyłączenia do Zakładu Muzeum ks. Lubomirskich w roku 1823
Skrzynie z książkami „zwróconymi” przez Bibliotekę Akademii Nauk URSR wrocławskiemu już Ossolineum w 1946 roku. Ułamek przedwojennej kolekcji.
źródło: PAP
Skrzynie z książkami „zwróconymi” przez Bibliotekę Akademii Nauk URSR wrocławskiemu już Ossolineum w 1946 roku. Ułamek przedwojennej kolekcji.
Dr Adolf Juzwenko, współtwórca dzisiejszej renomy Zakładu Narodowego im. Ossolińskich
autor zdjęcia: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa
Dr Adolf Juzwenko, współtwórca dzisiejszej renomy Zakładu Narodowego im. Ossolińskich
Karta z Kodeksu Gertrudy: u stóp Chrystusa po prawej autorka, po lewej jej syn, Jaropełk
autor zdjęcia: Egbert Psalter
źródło: Rzeczpospolita
Karta z Kodeksu Gertrudy: u stóp Chrystusa po prawej autorka, po lewej jej syn, Jaropełk
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa

Ukraina przeżywa dziś to, 
co było naszym doświadczeniem w XIX stuleciu.

Późno się dowiedziałam, że jedna z moich babek, z których żadnej nie pamiętam, bo odumarły mnie w dzieciństwie jeszcze pozbawionym pamięci – była Rusinką o panieńskim nazwisku Tarasowicz. Pochodziła z Gródka Jagiellońskiego, a zakończyła życie we Lwowie, gdzie przyszło na świat troje najmłodszych z dziewięciorga jej dzieci. Spolszczyła się przez małżeństwo z moim dziadkiem. Jako córka jednego syna z tej trójki lwowian urodziłam się w „zawsze wiernym" mieście.

Czytając książkę dalekiej ciotecznej babki, pisującej pod pseudonimem Wisława, „Gdy zagrzmiał złoty róg" – o obronie Lwowa przed Ukraińcami w listopadzie 1918 roku – nie wiedziałam, że mój przyszły ojciec stał wtedy na warcie w Parku Stryjskim, w jesiennym deszczu i ciężko się przeziębił, przemoczywszy jedyne, jakie posiadał, buty.

Pamiętam za to, jak na słowa: „jaka piękna serweta!". Mama zauważyła: „ale sinożółta". Nigdy jej nie spytałam, co znaczyło to ukraińsko-polskie określenie, nie zabrzmiało mi też negatywnie, a działo się to przed rokiem 1943, może nawet przed wojną.

Olesia

Znów późno, po kolejnych dziesięcioleciach, poznałam naprawdę osobę, która pamiętała dzień mojego urodzenia, zdenerwowanie ojca czekającego na wieści z kliniki przy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9813

Wydanie: 9813

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament