Panie Soprano
Ciekawych dożyliśmy czasów: książka firmowana przez gangstera jest największym polskim bestsellerem, chociaż trudno traktować ją poważnie. Gdyby wierzyć Jarosławowi Sokołowskiemu, znanemu jako „Masa", Casanova mógłby brać u niego korepetycje.
Najlepszym dowodem na to, jak niewiele warte są zwierzenia pana Sokołowskiego, jest fakt, że książka „Masa o kobietach polskiej mafii" w ogóle powstała. Gdyby jej bohater miał jakąkolwiek wiedzę o tym, jak wygląda dziś przestępczość zorganizowana, nie mógłby się z nim skontaktować żaden wydawca. Najsłynniejszy polski świadek koronny zakończyłby życie w podobny sposób jak kilkunastu jego kolegów z Pruszkowa – wysadzony w powietrze razem z samochodem albo zastrzelony.
Wspomnienia emeryta
To, że dziś opowiada swoje historyjki, oznacza, że jest kimś, kogo zwykło się określać mianem leśnego dziadka (tak mówi się o działaczach PZPN starszego pokolenia), człowiekiem z poprzedniej epoki. Zresztą wynika to również z treści samej książki, w której czytamy wyłącznie o dawnych triumfach pruszkowskich gangsterów, a jeśli wspomina się o ich dzisiejszej sytuacji, to tylko w kontekście obecnej mizerii i pobytów w więzieniu. Dlatego Jarosław Sokołowski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta