Ile razy kłamał Kosiński
Wkrótce miało się okazać, że przybysz zza żelaznej kurtyny jest człowiekiem nietuzinkowym. Zlecenie na książkę „Przyszłość należy do nas, Towarzyszu" w cenionym wydawnictwie zdobył już osiem miesięcy po przybyciu do Stanów.
Wymyślał książki i własną biografię" – napisał we wspomnieniach „Z głowy" o Jerzym Kosińskim Janusz Głowacki. Przyznał jednocześnie, że emigrant Kosiński odniósł największy sukces spośród polskich pisarzy, czego mu zazdrościł „jak każdy uczciwy Polak ". Owo wymyślanie kolejnych wersji życiorysu przez autora „Malowanego ptaka", mitomania i jednocześnie potrzeba konspiracji sprawiły, że badacze jego twórczości do dziś nie rozwikłali wielu tajemnic, jakie skrywają jego życie i kariera – z autorstwem jego pierwszych książek w języku angielskim wydanych w USA i przyczyną samobójczej śmierci na czele. Biografowie Kosińskiego muszą więc mieć talent dociekliwego śledczego.
Nikt nie doniósł na szpiona
Tajemnice pojawiają się od samego początku. Zagadkowe są na przykład okoliczności powstania pierwszej książki Kosińskiego, która stała się przepustką do jego światowej kariery – „The Future is Ours, Comrade" („Przyszłość należy do nas, Towarzyszu"). Została ona napisana w formie quasi-reporterskiej relacji młodego socjologa, który w 1957 roku podróżował po ZSRR. Kosiński zawarł w niej obserwacje z Kraju Rad, który, jak twierdził w rozmowie ze swoim amerykańskim biografem Jamesem Parkiem Sloanem, odwiedził kilka razy w latach 50.; najdłużej przebywał tam w 1957 roku.
Książka ukazała się w 1960 roku, niespełna trzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta