Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jesień patriarchów

24 września 2016 | Plus Minus | Jerzy Rohoziński
Azja Środkowa,  budowa linii kolejowej TurkSib, lata 30.
źródło: AFP
Azja Środkowa, budowa linii kolejowej TurkSib, lata 30.
źródło: Rzeczpospolita

Rozpad Azji Środkowej rozpoczął się wraz z jej podbojem przez carat. Pogłębili go swoimi rządami bolszewicy: na gruzowisku dawnych struktur społecznych wyrosły dyktatury, fundamentalizm i rządy klanów. Czy teraz grozi im załamanie?

Spekulacje tego rodzaju pojawiły się po niedawnej śmierci władcy Uzbekistanu, jednego z najbardziej bezwzględnych byłych pierwszych sekretarzy KPZR – Isłama Karimowa. W rzeczywistości chyba jednak ani w Uzbekistanie, ani w państwach ościennych nie zmieni się wiele. Po śmierci Karimowa szybciutko dokonano intronizacji następcy, Szawkata Mirzijojewa, który zasłynął jako gubernator jednego z regionów, robiąc publiczne show z bicia po twarzy swoich urzędników. W Uzbekistanie sowiecki wariant społeczeństwa despotycznego zapuścił głębokie korzenie. Państwo pozostanie wielką plantacją bawełny zarządzaną przez mafijne konsorcjum. Podobnie jak większa część Azji Środkowej.

Gorączka bawełniana rozpoczęła się już za carów – ale wielkie projekty to dopiero czasy bolszewików. Już rozgorączkowany Lenin podniecał się: „irygacja (...) zmieni kraj, zrodzi go na nowo, pogrzebie przeszłość i przyśpieszy przejście do ustroju socjalistycznego". 17 maja 1918 r. podpisuje dekret o asygnowaniu 50 mln rubli na prace irygacyjne w Azji Środkowej i organizacji tych prac. A skoro tak, to pojawiła się potrzeba nadania tożsamości tamtejszym ludom, koczownikom i plemionom.

Narodziny narodu w palącym słońcu

Tworzenie nowych narodów nabrało tempa, gdy bolszewicy na serio pomyśleli o eksploatacji Azji Środkowej. Gdy w 1924 r. dokonywano podziału terytorialnego nowych republik...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10557

Wydanie: 10557

Zamów abonament