Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mariaż z Mordercą

24 września 2016 | Plus Minus | Ewa Polak-Pałkiewicz
źródło: Rzeczpospolita

Między Ukraińcami i Polakami istotna jest więź, starsza niż to straszliwe zamieszanie z połowy zeszłego wieku.

...wszak to jak małżonków dwoje! Bóg złączył, a czart dzieli, Bóg swoje, czart swoje! (Adam Mickiewicz, „Pan Tadeusz")

Święta Rita, Włoszka z umbryjskiego miasteczka Cascia, położonego nieopodal słynnej Nursji, jest uważana za patronkę tych, którym w życiu rodzinnym wszystko się wali. Dziś można śmiało uznać ją za najskuteczniejszą opiekunkę z nieba kobiet, które nie dają sobie narzucić popularnego wezwania, by trudnego współmałżonka w przypływie desperacji usunąć ze swojego życia – tak jak zrzuca się z samochodu śnieg. Albo zamienić go, jak mówi pewna cyniczna piosenka, na „lepszy model".

Świętą z Półwyspu Apenińskiego można także uznać, choć brzmi to paradoksalnie, za patronkę pojednania Polaków i Ukraińców: tych, którzy noszą w swoich sercach niezabliźnione rany.

Istnieją dziś w całym świecie, także w Polsce, niezliczone poradnie psychologiczne i kancelarie adwokackie, gdzie całe sztaby „doradców rodzinnych" z dyplomami i patentami dwoją się i troją, by namawiać kobiety przytłoczone trudami życia małżeńskiego, by czym prędzej „pozbyły się problemu", wyrzucając „nieodpowiedniego mężczyznę" z domu lub samej się z niego z hukiem, wynosząc. Nawet niekiedy duszpasterze, bezradni wobec szalejącej epidemii ucieczek kobiet od „jarzma małżeńskiego", są skłonni przyznać, że skoro wszystkie możliwości...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10557

Wydanie: 10557

Zamów abonament