Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jeśli mam zarobić mało, wolę nie tracić czasu

28 listopada 2016 | Nieruchomości
Daniel Siwiec, prezes Big City Broker
źródło: materiały prasowe
Daniel Siwiec, prezes Big City Broker

Daniel Siwiec, prezes Big City Broker

Rz: Był pan handlowcem. Jeszcze sześć lat temu sprzedawał pan artykuły spożywcze i spędzał życie w samochodzie. Rzucił pan tę pracę, mając 23 lata. Chciał pan prowadzić Żabkę, ale nie dostał pan szansy. A dziś obraca pan milionami na rynku nieruchomości. To brzmi trochę niewiarygodnie...

Daniel Siwiec, prezes Big City Broker: Rzeczywiście, od razu po szkole średniej chciałem otworzyć sklep typu Żabka. Oczywiście nie dysponowałem wtedy własnymi środkami, więc postanowiłem wesprzeć się dotacją z urzędu pracy. Nie dostałem jej ze względu na brak doświadczenia zawodowego. Postanowiłem zatem zdobyć wymagane doświadczenie. Doszedłem do wniosku, że jeśli chcę prowadzić własny biznes, to powinienem rozwijać umiejętności związane ze sprzedażą.

Pierwsze kroki jako handlowiec stawiałem w Browarach Lubelskich Perła. Po roku przeszedłem do firmy Mieszko i pracowałem tam jako przedstawiciel do spraw kluczowych klientów. Jednak praca na etacie męczyła mnie. Zrozumiałem, że ta droga nigdy nie doprowadzi mnie do wolności finansowej. Niezależnie od tego, na jakim byłbym stanowisku, zawsze ktoś będzie nade mną. I to właśnie on będzie decydował, co będę robił, ile czasu będę spędzał w pracy i ile będę zarabiał. Uznałem więc, że postawię wszystko na jedną kartę i spróbuję sił w branży nieruchomości.

Dlaczego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10610

Wydanie: 10610

Spis treści
Zamów abonament