Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie mogliśmy wysadzić części społeczeństwa w powietrze

03 grudnia 2016 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Grażyna Staniszewska w 2004 roku na konferencji prasowej. W środku Bronisław Geremek, w głębi Jan Kułakowski.
autor zdjęcia: Darek Redos
źródło: Reporter
Grażyna Staniszewska w 2004 roku na konferencji prasowej. W środku Bronisław Geremek, w głębi Jan Kułakowski.

Platforma nie prowadziła żadnych porządnych konsultacji społecznych, odsuwała od siebie trudniejsze problemy. Ale jednak nie niszczyła instytucji państwa. Obecnie rządzący nie mają żadnych zahamowań, żadnych granic, które baliby się przekroczyć. Eliza Olczyk rozmawia z Grażyną Staniszewską, byłą posłanką UD i UW

Rz:27 lat minęło od Okrągłego Stołu. Chce się pani jeszcze wspominać tamte stare czasy?

W tej chwili czuję się czasem nawet zmuszona do nich wracać. Bo to, co się od roku dzieje w Polsce, jest całkowitym zaprzeczeniem dotychczasowego myślenia o kraju. Jest zaprzepaszczeniem wieloletniego dorobku ludzi aktywnych przez ostatnie 26 lat, a także Polski.

Ma pani na myśli rządy PiS? W jaki sposób zaprzepaszczają dorobek Okrągłego Stołu?

Nie chodzi o sam Okrągły Stół... Usiedliśmy do rozmów ze stroną PZPR mimo obaw, że zostaniemy wmanewrowani do cudzej gry lub co najmniej internowani. Prowadziliśmy je, choć wiedzieliśmy, że rządzący nie mieli najmniejszej ochoty dzielić się z nami władzą, lecz chcieli uwikłać nas w swoje pomysły.

W jakie pomysły?

Na przykład PZPR wykombinowała sobie, że wobec szalejącego kryzysu gospodarczy, pustych półek w sklepach trzeba uwolnić na początek ceny żywności i poczekać, co się będzie działo. Płace, oczywiście, miały być trzymane na wodzy. To przecież był prosty sposób na wyprowadzenie ludzi na ulice i być może krwawą rewoltę. Eksperyment ten został zapisany w porozumieniach Okrągłego Stołu. Aby przeciwdziałać, wynegocjowaliśmy indeksację płac, która do pewnego stopnia niwelowała skutki galopady cen żywności po ich uwolnieniu jesienią 1989 roku. Nawiasem mówiąc, Leszek...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10615

Wydanie: 10615

Zamów abonament