Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Hajlowaliśmy, ale tylko ironicznie

24 czerwca 2017 | Plus Minus | Piotr Witwicki
Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Rzeczpospolita
Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego

Silne Prawo i Sprawiedliwość jest zasadniczym czynnikiem, który uniemożliwia Ruchowi Narodowemu rozwinięcie skrzydeł. Przejęli część retoryki narodowej, ale nie realizują naszych zasadniczych postulatów. Wbrew niektórym wyobrażeniom być narodowcem nie oznacza mówić to samo co PiS, tylko mocniej - mówi Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego

Plus Minus: Skończyłeś wreszcie te studia?

Nie.

Od ilu lat studiujesz?

W tej chwili nie studiuję. Przerwałem w 2007 roku, potem jeszcze próbowałem dokończyć je zaocznie.

Idei narodowej przydałby się magister.

Nie mam problemu z brakiem tytułu naukowego, nie licząc pytań dziennikarzy. Studiowałem politologię i na trzecim roku miałem już większe doświadczenie społeczno-polityczne niż to, które można uzyskać dzięki studiom. Poza tym, z powodów rodzinnych, musiałem pójść do pracy, zacząć zarabiać. Ale zamierzam skończyć studia i zrobić doktorat, w swoim czasie.

O czym zamierzasz napisać doktorat?

Chciałem zająć się Bałkanami i Serbią w latach 90. Moje zainteresowanie polityką w wieku 14 lat zaczęło się od sprzeciwu wobec agresji na Serbię i nalotów NATO.

Byłeś w Srebrenicy?

Jeszcze nie.

Warto zobaczyć i przekonać się na własne oczy, jak wygląda miejsce, w którym Serbowie dokonali ludobójstwa.

Żaden naród spośród tych, które brały w tej wojnie udział, nie ma czystych rąk. Pod kątem naukowym interesuję się systemami politycznymi, rozgrywką geopolityczną i przyszłością regionu. Natomiast moja sympatia jest, rzecz jasna, po stronie chrześcijańskiej....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10783

Wydanie: 10783

Zamów abonament