Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dylematy godnej śmierci

12 maja 2018 | Plus Minus | Jędrzej Bielecki
autor zdjęcia: Christian Ohde
źródło: McPhoto/Ullstein Bild/Getty Images
– Bardzo żałuję, że dożyłem tak sędziwego wieku. Nie jestem z tego powodu szczęśliwy. Chcę umrzeć – tak 104-letni Steve Goodall uzasadnił decyzję o poddaniu się eutanazji. Życie zakończył w klinice w szwajcarskiej Bazylei.
autor zdjęcia: Sean Gallup
źródło: Getty Images
– Bardzo żałuję, że dożyłem tak sędziwego wieku. Nie jestem z tego powodu szczęśliwy. Chcę umrzeć – tak 104-letni Steve Goodall uzasadnił decyzję o poddaniu się eutanazji. Życie zakończył w klinice w szwajcarskiej Bazylei.

Legalizacja eutanazji w Belgii nie tylko zmieniła sytuację osób dotkniętych chorobami w fazie terminalnej, ale w ogóle zaczęła zmieniać stosunek społeczeństwa do życia i śmierci. Zadziałała zasada równi pochyłej: decyzja o zakończeniu życia stała się zbyt prosta.

David Goodall rozpoczął ostatni lot swojego życia w środę, 2 maja, z lotniska w Perth. Po międzynarodowej zbiórce pieniędzy 104-letni australijski naukowiec spędził kilkanaście godzin w klasie biznes, z większymi wygodami. Przeprowadziwszy serię badań, które miały rozstrzygnąć, czy jest w pełni świadomy swojej decyzji, w czwartek lekarze kliniki Exit w szwajcarskiej Bazylei mieli podać mu koktajl śmiertelnych substancji i zgodnie z przepisami tego kraju pozostawić samego w pokoju.

– O tak, po to tu w końcu przyjechałem – odpowiedział po przylocie do Zurychu Goodall na pytanie dziennikarzy, czy jest zdecydowany zakończyć życie. – Bardzo żałuję, że dożyłem tak sędziwego wieku. Nie jestem z tego powodu szczęśliwy. Chcę umrzeć. W tym nie ma niczego szczególnie smutnego. Smutne jest to, że moja wola nie jest respektowana. Każdy, kto dożyje 50 lub 60 lat, powinien mieć możliwość samodzielnie zdecydować, czy i kiedy chce przerwać swoje życie – dodał bardzo przytomnym głosem ekolog.

O takich tematach ogromna większość z nas woli nie myśleć. A już na pewno nie o sytuacji, w której dotknięci nieuleczalną chorobą albo w bardzo podeszłym wieku, pozbawieni możliwości normalnego działania, mielibyśmy sami podjąć decyzję o odejściu z tego świata lub, co jeszcze bardziej przerażające, oddać tę decyzję w ręce lekarzy lub prawników.

Ale takie fundamentalne dylematy egzystencjalne brutalnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11049

Wydanie: 11049

Zamów abonament