Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Majowa opera rowerowa

12 maja 2018 | Plus Minus | Andrzej Fąfara
Wyścig Pokoju w czasach pionierskich. Stalin wciąż żyje, wokół gruzy, ale ludzie już próbują się cieszyć.
źródło: PAP/CAF
Wyścig Pokoju w czasach pionierskich. Stalin wciąż żyje, wokół gruzy, ale ludzie już próbują się cieszyć.
W żółtej koszulce Stanisław Szozda – zwycięzca z roku 1974.
autor zdjęcia: Eugeniusz Warmiński
źródło: EAST NEWS
W żółtej koszulce Stanisław Szozda – zwycięzca z roku 1974.
Pierwszy etap w roku 1961 wygrał reprezentant NRD Lothar Hoehne.
autor zdjęcia: Zbigniew Matuszewski
źródło: PAP
Pierwszy etap w roku 1961 wygrał reprezentant NRD Lothar Hoehne.
Stanisław Królak po triumfie w klasyfikacji generalnej w roku 1956 został narodowym bohaterem.
autor zdjęcia: Zbyszko Siemaszko
źródło: NAC
Stanisław Królak po triumfie w klasyfikacji generalnej w roku 1956 został narodowym bohaterem.

Siedemdziesiąt lat temu odbył się pierwszy Wyścig Pokoju, który szybko stał się wzorcowym produktem sportowo-propagandowym socjalizmu. Najpierw w dwóch krajach, Polsce i Czechosłowacji, a od 1952 roku także w Niemieckiej Republice Demokratycznej.

Powiedzieć, że popularność Wyścigu Pokoju była ogromna, to nic nie powiedzieć. Trzeba obejrzeć stare fotografie, na których ludzie oblepiają wszystkie drzewa, słupy i latarnie, by móc przez kilka sekund popatrzyć na kolarzy. Telewizja prawie nie istniała, cały naród słuchał radia, które co godzina, a w rozstrzygających momentach walki nawet częściej, nadawało komunikaty z trasy. A radio rozpalało wyobraźnię. W relacjach czołowych sprawozdawców kolarze dokonywali czynów wręcz nadludzkich i takież ich spotykały nieszczęścia. Dlatego przebiegiem wyścigu interesowali się wszyscy. Ogólnonarodowe pytanie w maju brzmiało przez lata niezmiennie: jak pojechali nasi?

Bo wyścig odbywał się w maju. Wiosnę też dało się wykorzystać na użytek propagandy. W pierwszych rozmowach dotyczących zorganizowania polsko-czechosłowackiej imprezy sportowej nie było jednak mowy o konkretnym terminie. Na temat ewentualnego projektu gawędzili w Pradze (przy okazji turnieju bokserskiego!) przedstawiciele kierownictwa redakcji „Głosu Ludu" i „Rudego Prava". To nie pierwsze z brzegu gazety. Obie były organami prasowymi partii komunistycznych w swoich krajach. Czechosłowacy optowali początkowo za wyścigami samochodowymi lub motocyklowymi. Stanęło w końcu na kolarstwie.

Nazwa Wyścig Pokoju pojawiła się oficjalnie w 1950 roku. Nie mogła być inna. Władze komunistyczne we wszystkich bratnich krajach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11049

Wydanie: 11049

Zamów abonament